wtorek, 22 października 2019

Ranking Naruto!

Hej!
Dzisiaj powracamy do "Naruto"! Jest to chyba najbardziej rozpoznawalne anime i każdy chyba kiedyś o nim słyszał. Oglądając po raz setny całą serię postanowiłam zrobić mały ranking i dopasować kilku bohaterów do różnych kategorii. Jest to moja subiektywna opinia, więc proszę się nie obrażać.
No to najpierw najsilniejsza postać. Od początku serii, aż do samego końca jest to Naruto. Może nie ze względu na własną siłę, bardziej na moc Kyuubiego. Sam by raczej nic nie zdziałał, nawet jako syn Czwartego Hokage. Jego wytrzymałość, siła i pokłady czakry to zasługa dziewięcioogoniastego. Mimo tego, nie można mu odmówić siły ducha. Ale pod względem fizycznym, jest najsilniejszy w całym uniwersum.
No to teraz najmądrzejsza. Niewątpliwie, jest to Shikamaru. IQ powyżej 200, niesamowita zdolność dokonywania wyborów i obmyślania strategii uratowały go w niejednej sytuacji. Chłopak ma świetną wiedzę na temat sił wojskowych Konohy i z małej ilości danych potrafi obmyślić plan w każdym możliwym aspekcie. No i oczywiście fakt, że jest w stanie przewidzieć dwieście kolejnych posunięć wroga!
Najładniejsza. Oczywiście, pod tym względem sprawa jest indywidualna, ale ja nie potrafiąc się zdecydować stawiam na tym miejscu Hinatę, Sakurę i Tenten. Cała trójka to cudowne i silne kobiety, na swój sposób każda jest wyjątkowa i niepowtarzalna. Hinata moim zdaniem najpiękniej wyglądała na swoim ślubie, Sakura już w "Boruto", a Tenten od "Shippuudena" wygląda cudownie. Nic dodać, nic ująć.
Najodważniejszy... Może Itachi? Z własnej woli stał się szpiegiem w Akatsuki i narażał swoje życie na rzecz wioski. Powinien być bohaterem jak Naruto, ale Masashi postanowił niestety go zabić. Osobiście, lubiłam go od samego początku i uważałam, że wzbudził w Sasuke tą nienawiść tylko po to, aby jego młodszy brat mógł stać się silniejszy.
Przepraszam, że dzisiaj trochę krócej i że post nie powala, ale zapomniałam usiąść to tego w weekend i jest godzina 17:59, kiedy to piszę. Wracam z regularnością na blogu i za przerwę przepraszam! Mam nadzieję, że chociaż ciut wam się podoba!

czwartek, 10 października 2019

Plus ultra!

Hej!
Dzisiaj chciałabym zapoznać was z jednym z lepszych anime, jakie obejrzałam w swoim życiu. Mianowicie o "Boku no Hero Academia", po polsku "Akademia bohaterów". Wiem, że niektórych już nudzą ciągłe wpisy o anime, ale o tym jednym konkretnym musicie usłyszeć!
Akcja rozgrywa się w świecie łudząco podobnym do naszego, jednak 80% społeczeństwa posiada tzw. indywidualności, czyli moce objawiające się w wieku 4 lat. Dzięki nim wykształcił się wręcz wymarzony zawód, czyli bohater. Ratuje ludzi z uśmiechem, bez cienia strachu - taki chciałby być młody Izuku Midoriya, aby móc być jak jego idol, bohater numer jeden, All Might (pol. Wszechmocny).  Jednak jak się okazuje, chłopak nie posiada żadnej indywidualności. Zaprzepaszcza to jego marzenia, lecz wszystko się zmienia po spotkaniu wielkiego idola. Dzięki otrzymanej od niego mocy, nastolatek trafia do Liceum U.A., najbardziej prestiżowej szkoły dla przyszłych bohaterów w Japonii. W klasie 1-A poza nim znajduje się jeszcze jego "przyjaciel" z dzieciństwa Bakugou Katsuki (Quirk: Wybuch), niezwykle utalentowany i tajemniczy Shouto Todoroki (Quirk: Płomienisty Lód), mądry i wzorowy uczeń Tenya Iida (Quirk: Recipro), urocza i nieśmiała Ochaco Uraraka (Quirk: Zero Gravity) oraz wielu innych utalentowanych nastolatków, wokół których Deku czuje się nieswojo. Ich wychowawcą zostaje profesjonalista, Shota Aizawa, pseudonim Eraser Head. Czy młody i strachliwy Izuku poradzi sobie w tym świecie pełnym niebezpiecznych przeciwników?
Wiem, że tym opisem zdradziłam całkiem dużo, ale nie mogłam się powstrzymać. Jest jedno z najlepszych i najprzyjemniejszych anime, jakie kiedykolwiek obejrzałam. Całą robotę odwalają genialne postacie (moje ulubione to Deku, Bakugo, Todoroki, Kirishima i Denki), no i oczywiście ich charaktery! Do tego cudna kreska, humorystyczne wstawki przeplatane z wydarzeniami, na których rozpłacze się niejeden facet. Do tego cudne openingi (The Day, Peace Sign), które wpadają w ucho. Obejrzyjcie koniecznie, gwarantuję dobrą zabawę i dużo emocji!
Moja ocena to 10/10. Nic dodać, nic ująć. Cudowne, wzruszające, śmieszne i bezbłędne.
A korzystając z okazji dodam, że dzisiaj, 10 października, Naruto obchodzi swoje 20. urodziny! Manga Masashi Kishimoto zaczęła być wydawana w roku 1999, minęło już tyle czasu! Świętujemy!

wtorek, 8 października 2019

Wobec obiektywu!

Hej!
Dzisiaj chciałabym pomóc osobom, które tak jak ja zamierzają szkolić się na zawodowego fotografa i wiązać przyszłość z tym zawodem. Podam kilka prostych trików na zyskanie uwagi publiczności, z których sama korzystam przy swoich pracach.
Zacznę od chyba najtrudniejszego aspektu - sprzętu. Nie każdego stać na aparat, no na przykład takiego 12-latka. Za to absolutnie każdy w tych czasach posiada przedmiot zwany telefonem. Obiektywy w obecnych sprzętach są całkiem niezłe, polecam w tym przypadku sięgać po urządzenia od Sony lub Huawei. Czasem może przydać się statyw, w tym przypadku polecam po prostu wybrać się do sklepów typu MediaMarkt, a tam na pewno znajdziecie coś odpowiedniego w dobrej cenie.
Kolejnym aspektem jest odpowiednie przygotowanie. Jeśli robicie zdjęcia w domu, należy mieć dostęp do białego światła, do ujęć takie jest najlepsze. Większość lampek biurkowych już takie posiada, dlatego używajcie do woli. W dodatku jeśli chcecie je przyćmić lub zmienić mu kolor polecam utworzyć nakładki na lampę z np. plastikowych butelek. Ważne jest również tło - może być to szafa, a jeśli chcecie je uwidocznić, zdejmijcie ze ściany obraz i ustawcie go w tle. Ściana czy przywieszony na niej kawałek materiału też są dobrymi opcjami!
Musicie także zdecydować o tematyce zdjęć. Jeśli poszukujecie modela, spytajcie znajomych lub rodzinę. Aby go "zwerbować", jako jedyne zadanie zostawcie mu pozowanie. Wszystko przygotujcie wcześniej sami, a tym samym zaskoczycie pracownika i uzna was za bardziej profesjonalnych i traktujących to na poważnie. Zadbajcie o odpowiedni ubiór, a jeśli ruszacie w teren to i o bezpieczeństwo dla pomocnika. Pozwólcie mu też wpływać trochę na klimat zdjęć, w końcu jest ich częścią! Za to rzeczy martwe powinniście wyczyścić, chyba, że zdjęcie ma wydawać się niedbałe. Wykorzystujcie wszystko co widzicie, w końcu po coś te bezsensowne figurki lub inne dekoracje stoją w waszym domu! Do krajobrazów podchodźcie ostrożnie - wybierajcie dokładne kadry i bawcie się ustawieniami aparatu, takimi jak panorama, portret czy zdjęcie "z ręki".
No i pozostaje nam temat kwestii jak się wybić. Konkursy (polecam ten organizowany przez National Geographic, jest serio świetny i profesjonalny, ale tez jakieś pomniejsze, np. miejskie), media społecznościowe takie jak Instagram czy Blogger (działa, uwierzcie!) lub konkretne znajomości, Tej ostatniej opcji nie jestem tak pewna, dlatego skupcie się na dwóch pierwszych.

czwartek, 3 października 2019

Łzy szczęścia czy rozpaczy?

Hej!
Dzisiaj powracam do tematu anime w trochę inny sposób, mianowicie przedstawię sceny, które najbardziej mnie wzruszyły. Zmotywowała mnie do tego walka, którą przedstawię na końcu.
Zacznę od "Charlotte". Ostatnie dwa odcinki opierające się na wysłaniu Yuu na praktycznie niemożliwą misję były dla mnie męczarnią. Zwłaszcza 14 epizod pt. "Nowe Wspomnienia", kiedy młody Otosaka nareszcie może wrócić do Japonii. Jednak nie pamięta, dlaczego i do kogo ma wrócić. Na szczęście wszystko kończy się dobrze, a mój ukochany shipp Tomori x Yuu w końcu się spełnia! Do tego widok naszego głównego bohatera na wózku inwalidzkim to dla mnie było za dużo i płakałam non stop.
Na drugi ogień leci zakończenie "Yuri!!! On Ice", a dokładniej moment, kiedy Victor zgadza się trenować Yuriego aż do zdobycia złota na mistrzostwach. Ten moment, kiedy pełen niepewności Katsuki podawał mu srebro z pokorą wypisaną na twarzy, a potem te piękne słowa Nikiforova rozpuściły moje serce i po prostu obudziłam wtedy cały dom...
To teraz lecę do Naruto. Oczywiście jest tak wiele wzruszających scen, ale przytoczę tą najbliższą memu sercu. Mianowicie pierwszą walkę między Naruto a Sasuke po tym, jak młodszy Uchiha opuścił wioskę dla Orochimaru. Uczucia kotłujące się w tej dwójce dosłownie spowodowały przemianę w potwora obojga shinobi (Naruto odkrył pierwszy ogon Kyuubiego, a Sasuke poddał się działaniu przeklętej pieczęci). Tego nie da się zapomnieć, a wyrzuty sumienia, które po przegranej walce dosłownie rozsadzały Naruto od środka odczuwałam równie mocno co on. Kiedy w Shippuudenie spróbował ponownie, moja reakcja była podobna.
No to na końcu ta obiecana scena. Jestem świeżo po seansie 3 sezonu "Boku no Hero Academia" i w całym anime płakałam na wielu scenach (porwanie Bakugo, ostateczna walka All Mighta kontra All For One, itd.) to jedna, teoretycznie kończąca sezon 3 mnie rozbroiła. Mianowicie walka Izuku Midoriya kontra Bakugou Katsuki. Baku kotłował w sobie mnóstwo uczuć dotyczących jego na swojej drodze do zostania bohaterem, a gdy w końcu je wyrzucił zaczął walczyć z Deku praktycznie na śmierć i życie. Kiedy na końcu wejście Wszechmocnego łagodzi trochę atmosferę, była to dla mnie męczarnia nie wydrzeć się na cały dom o pierwszej w nocy, dlatego płakałam z twarzą w poduszce. Była cała mokra...

wtorek, 1 października 2019

Umiesz czytać? Wejdź!

Hej!
Dzisiaj chciałabym jakoś namówić was do jednej z moich największych pasji, praktycznie od kiedy nauczyłam się czytać. Mowa właśnie o czytaniu książek. Będzie to swego rodzaju rozprawka, w której was do tego zachęcę.
Zacznę może od tego. Lubicie filmy albo seriale? No ba, kto nie lubi. Pewnie nawet nie wiecie, że spora część z nich bazowana jest na książkach! Wiedźmin to oczywiście świetna gra, ale kochając to uniwersum nie można nie chwycić za książkę. Albo chociaż Niezgodna! Papierowy oryginał jest genialny i uwierzcie mi, wciąga równie mocno co film. Ja wiem, że książki są drogie, ale teraz w internecie znajdziecie pełno darmowych PDF-ów, albo chociażby znajdujące się w każdym mieście biblioteki! Mieszkam w Gdańsku i osobiście bardzo polecam tą w Manhattanie. Do tego przyjemnie jest móc pochwalić się, że w tych czasach jeszcze czytacie książki!
Jest to też pewna formą edukacji! Przecież książek historycznych czy popularnonaukowych jest teraz masa i na pewno znajdą się takie, które pomogą wam, jak mi z fizyką. A tu dam przykład z własnego doświadczenia, dzięki książkom moje pracę pisemne na polskim to istne arcydzieła! Zapożyczam chwytliwe teksty lub słowa nadające duszę wypowiedzi i wplatam je do własnych prac. Jest to na pewno ciekawa forma aktywności, a do tego całkiem wygodna! Nie psuje wam oczu, słuchu, nie wymaga internetu ani klawiatury. Spróbujcie!
Na koniec chciałabym podać kilka pozycji, od których ja zaczynałam przygodę z cięższą artylerią aniżeli szkolną biblioteka. Jeśli jesteście dziewczynami, polecam start od książki "Czarownica" Sylwii Chołoty. Ale jeśli nie lubicie fantastyki, "Papierowe Miasta" powinny się wam spodobać. Jeśli lubicie wyzwania, sięgajcie po "Nerve" lub "Okrutna Pieśń". Za to chłopakom bardzo polecam "Grę Endera", a jeśli wolicie więcej walki i średniowiecza, polecam klasycznego "Wiedźmina". Dla fanów historii nada się "Assasin's Creed: Heresy", za to z horrorów sięgajcie po "Metro 2033"!
Proszę, skorzystajcie z mojej propozycji i zacznijcie dla własnej przyjemności czytać. Książki, które wam podałam to w miarę nowe produkcje, niektóre możecie nawet kojarzyć. Dostajecie niepowtarzalną szansę na zmianę czegoś w swoim życiu, być może uratujecie się tym sposobem przed ślepotą. Serio, spożytkujcie ten wpis dla własnego dobra.