czwartek, 30 stycznia 2020

Spis fanfików!

Hej!
Dzisiaj chciałabym wrócić do tematu książek, jako, że ostatnio czytam ich mało. Chociaż to nie do końca prawda, bo odsunęłam tylko te papierowe. Dobrze wam znana aplikacja Wattpad oferuje mi ostatnio bardzo dużo genialnych produkcji, dlatego spędzam na niej całe godziny.
I właśnie z tej "okazji" mam dla was taką krótką listę moich znalezisk, niestety większość to fanfiki (głównie Ereri, ale cii)
Zaczynam od książki "I need a doctor" opierającej się na anime "Attack on Titan", dokładniej na shippie Eruri. Możemy poznać w niej historię policjanta, który ulega wypadkowi i może już nigdy nie poruszyć nogami. Levi poddaje się i godzi się z losem kaleki, jednak ordynator szpitala, Erwin, nie może na to pozwolić. Wbrew sprzeciwom chłopaka. lekarz zabiera go do swojego mieszkania i tam prowadzi dalszą rehabilitację.
Genialny romans, dramatyczny, lekko śmieszny, ale na pewno bardzo wciągający. No i nie wymaga znajomości anime!
Dalej mam książkę pod tytułem "To nie był wybór", czyli fanfiction o Bakugo. Czytelnik wciela się w rolę dziewczyny o niezwykłej i krwawej umiejętności. Poznaje Katsukiego wykonując zlecenie dla Przymierza Złoczyńców, bardzo szybko tworzy z nim więź pomimo początkowej nieufności i tak tworzy się cudowny romans!
Niestety, musicie znać anime "Boku no Hero Academia", żeby połapać się w postaciach i poszczególnych wydarzeniach w fabule. Ale dla fanów, jest to świetny wybór.
Na koniec zostawiłam sobie perełkę, moje oczko w głowie i książkę, do której wracam co kilka tygodni. Mowa o "Heavy Dirty Soul", cudownym fanfiku Ereri ponownie z anime "Attack on Titan". Historia opowiada o dobrze nam znanej grupie z Oddziału Zwiadowców, a dokładniej o ich współczesnym życiu! Bowiem każdy, kto zginął w czasach panowania tytanów odradzał się w świecie, który znamy my. Wspomnienia z poprzedniego życia odzyskiwał dokładnie w 1165. rocznicę własnej śmierci.
Zakochałam się we wszystkim, absolutnie. Niestety, trzeba znać dosyć dobrze anime, ze względu na postacie, wydarzenia i lokacje.

czwartek, 23 stycznia 2020

Do głosu dochodzą mangozjeby

Hej!
Dzisiaj chciałabym podzielić się z wami ulepszoną wersją wpisu o mangach, który wypuściłam na początku istnienia bloga w okolicach lipca zeszłego roku. Dlatego dzisiaj po prostu powiem, co stało się z moją skromną biblioteczką.
Czytając wspominany wcześniej wpis zauważyłam, że miałam wtedy tylko dwie niepozorne, kupione w Empiku mangi - 1. tom "Yona: W blasku świtu" oraz 1. tom "Piekielny Raj". Teraz mogę spokojnie powiedzieć, że nareszcie mam się czym pochwalić!
No to zacznę od wspomnianej wcześniej serii "Yona: W blasku świtu". Kolekcja powiększyła się o trzy kolejne tomy, a więc całkiem sporo. Tom 5. wychodzi już w styczniu, więc tylko kwestią czasu będzie dodanie go do mojej skromnej kolekcji.
Lecimy dalej - "Piekielny Raj". Autor usprawiedliwiając się napisem "nieperiodyczny" publikuje kolejne tomy jak mu się żywnie podoba, więc kiedy na tom 2. czekałam osiem miesięcy, już następny był u mnie w odstępie półtora miesiąca. Mimo wszystko, będę wytrwała, bo jest to świetna seria i na pewno ją dokończę.
Następnie mamy jeden samotny tomik 1. z tytułu "Noragami". Kupiłam go w zeszłoroczne wakacje i nie, nie zamierzam kupować reszty. Anime jest tak ze sto razy lepsze, więc z tej serii to na tyle.
Dalej! Perełka i moje oczko w głowie, czyli "Pokój w kolorach szczęścia". Moja czterotomowa seria w tym miesiącu powiększy się o kolejny nabytek, więc genialnie. Świetne kolonijne odkrycie, za które muszę podziękować Gabrysi (kocham cię kyaa <3).
Nie zatrzymujemy się i lecimy do "Zamku Ptasiej Klatki", który zamyka się w czterech tomach. Genialny kryminało-thriller, więc polecam zajrzeć. Zachwyciłam się po pierwszym tomie, w ogóle nie żałuję swojego zakupu.
Ale się rozpisuję! Dalej mamy moją jedyną light nowelkę Makoto Shinkaia - "twoje imię.". Popularna, bardzo wzruszająca i tak, książka lepsza od mangi.
No i na końcu mamy 72. tom mojego najukochańszego "Naruto". Tak, mam tylko ten. No i do tego dołączam wdzięczną "Prawdziwą historię Itachiego - Księgę Mroku", czyli bonusową nowelkę, którą bardzo polecam.
A w paczuszce z Yatty jedzie już do mnie "Sick", piękna manga yaoi, zrobię wam recenzję, "Prawdziwa historia Itachiego - Księga Blasku", czyli kontynuacja poprzednio wspomnianej nowelki z "Naruto" i "Tajemna historia Shikamaru", czyli kolejna nowelka od Masashiego Kishimoto.
No i pod koniec lutego kupuję cały "Atak Tytanów"!
Ale się rozpisałam! To chyba najdłuższy wpis!

niedziela, 19 stycznia 2020

Moja cosplayowa historia

Hej!
Dzisiaj chciałabym pogadać z wami o czymś, co w Polsce zaczyna zdobywać coraz większą popularność, czyli cosplay. Przebieranie się za postacie z filmów, książek, gier, anime i mang stało się jedną z ikon popkultury.
Ja osobiście nie mam z tym żadnego doświadczenia. Oczywiście zdarzyło mi się dla zabawy ubrać się identycznie jak któraś z postaci z oglądanego przeze mnie anime, ale nigdy nie zawitałam na żadnym konwencie. Powód jest prosty - odległość, ekipa i pełnoletni opiekun. Tak, uwielbiam mieszkać na Pomorzu. Ale w tym konkretnym wpisie po prostu trochę wam opowiem o tej świetnej zabawie w przebieranki.
Zaczęło się od mojej przyjaciółki z Instagrama, która znikąd zaczęła cosplayować. Przejrzałam całą aplikację w poszukiwaniu innych genialnych kostiumów i opłaciło się - sama zaczęłam przekopywać szafę i się przebierać. I... Na tym kończę ja. Pewnie w życiu nie pojadę na konwent, bo przestanie mnie to interesować, zanim osiągnę odpowiedni wiek.
Ale chciałabym z czystego zainteresowania tematem zaprosić was na kanał na YouTubie "Kairi in COSPLAYland". Dziewczyna poza genialnymi umiejętnościami tworzenia strojów jest reżyserem trzech genialnych musicali na podstawie równie genialnych anime - Yuri!!! On Ice, Attack On Titan oraz My Hero Academia. Co roku jej niesamowita ekipa utalentowanych cosplayerów odwiedza krakowski Magnificon z nowymi projektami. Z tego, co wywnioskowałam po danych przez drużynę wskazówkach w tym roku możemy spodziewać się musicalu z Fullmetal Alchemist!
Wpadnijcie do niej i obejrzyjcie, co tworzy. Osobiście jej nie poznałam, ale pisałam z nią i jej chłopakiem Dorianem (w AoT Levi, w MHA Todoroki), producentką Cele (w MHA Tokoyami) i innymi: Laf (w AoT Marco, w MHA Kaminari), Zel (w AoT Erwin, w MHA Bakugo) i Sentris (w AoT Ymir, w MHA Kirishima).
Są genialni, koniecznie obejrzyjcie ich na YT, a jeśli będziecie w stanie, to na żywo!
Edit: Biorę udział w castingu do dubbingowania jednej z postaci w tegorocznym musicalu Kairi! Szykujcie się, wyniki podam w lutym!

czwartek, 16 stycznia 2020

Zapowiedź nowej drogi

Hej!
Dzisiaj chciałabym podzielić się z wami czymś, na co zdecydowałam się razem z Kingą, moją przyjaciółką. Jako, że obie kochamy czytać i pisać książki, wpadłyśmy na pomysł, żeby napisać jedną razem. Spotkałam się z nią 28 grudnia i obmyśliłyśmy dosłownie wszystkie aspekty fabuły.
Po prostu ją wam przedstawię. Historia opowiada o Dianie i Chrisie - dwójce przyjaciół z dzieciństwa, którzy pewnego sobotniego wieczoru zaczynają wyobrażać sobie świat sprzed kilkuset lat - średniowiecze rodem z najpiękniejszej baśni o księżniczkach. Narzekając na współczesność zepsutą pieniędzmi i nudną zwyczajnością oddają się marzeniom o zwiedzaniu stale nieodkrytego świata, rządach wymagających tyranów i wyrozumiałych władców oraz braku powszechnych obecnie problemów. Niespodziewanie oboje zasypiają i wtedy...
Resztę na razie musicie dopowiedzieć sobie sami. Na premierę musicie jeszcze trochę poczekać, bo jak na razie nie mamy ani jednego rozdziału. Jako, że dzieląca nas odległość uniemożliwia nam wspólne pisanie, robimy to osobno. Ja zgarnęłam Dianę, Kiniuś Chrisa i jak na razie, kontaktujemy się w pomniejszych sprawach. Obie mamy ostatnio problemy z weną, więc jakby nie patrzeć, osoby, które się na tą produkcję podjarały, muszą być bardzo, bardzo cierpliwe...
Ale nie poddajemy się! Na Wattpadzie Kingi: Adalyn_Kinga i moim: xAveSophiex możecie stale nas śledzić, bo jesteśmy tam aktywne. Kiniuś wypuścił jakiś czas temu świetny rozdzialik jej książki "Szafirowy blask", a w Walentynki pojawi się u niej poprawiany przeze mnie One Shot o Huncwotach, dlatego koniecznie sprawdzajcie!
Mój profil leży i kwiczy. Nic nie wstawiałam od ponad pół roku, ale dużo czytam i pomagam innym autorom.

czwartek, 9 stycznia 2020

Noworoczne zmiany!

Hej!
Dzisiaj chciałabym ogłosić trochę rzeczy związanych z rokiem 2020, ponieważ będzie w nim kilka istotnych zmian dotyczących bloga, jak i Instagrama oraz Wattpada. Dlatego czytajcie do końca!
Zacznę od wpisów tematycznych, o których wypowiadałam się na live'ie. Zauważyłam, że znacznie chętniej czytacie wpisy poświęcone tematyce bardziej ogólnej, np. "Codzienność autora i blogera" czy "Zwykły czwartek". Pomijacie za to wpisy, które odnoszą się do jednej książki lub anime, co wzięłam sobie do serca. Dlatego w nowym roku planuję dostosować ten blog pod wasze zainteresowania, a co za tym idzie, na waszą prośbę go lekko zmodernizować. Pojawi się więcej wpisów ogólnych, a ograniczę wstawianie tych opartych na pojedynczych indywiduach.
Druga rzecz to kwiecień. W tym miesiącu publikowanie wpisów może ulec zmianie, bo jest to czas moich egzaminów i to właśnie na nich chciałabym się skupić. Dlatego bardzo możliwe, że w tym konkretnym miesiącu nie pojawi się żaden, ewentualnie jeden lub dwa wpisy. Za to was bardzo przepraszam, ale mam nadzieję, że rozumiecie.
No i pozostaje mi jeszcze kwestia wakacji. W zeszłym roku przez prawie cały lipiec wpisy pojawiały się codziennie, co było dla mnie nie rada wyzwaniem, żeby się z tym wszystkim wyrobić. Nie planuję robić tego samego w tym roku, ale mogę zaoferować wam więcej postów właśnie w lipcu. Sierpień niestety odpada, bo sporą część czasu jestem za granicą, ale miesiąc wcześniej możemy zrobić sobie nawet po dwa - trzy wpisy tygodniowo. Jeszcze się zobaczy.

czwartek, 2 stycznia 2020

Dlaczego tak nie znoszę... Boruto

Hej!
Dzisiaj oficjalnie startuję z taką drobną serią, którą chcę kontynuować przez kilka kolejnych tygodni. Będę w niej tłumaczyć moje sceptyczne nastawienie do różnych rzeczy, takich jak niektóre anime, mangi, książki, filmy, grupy czy tematy. Będzie to lajtowy projekt dla wyluzowania, mam nadzieję, że się wam spodoba.
No to jak już widzicie po tytule, dzisiaj lecimy z anime "Boruto". Jest to kontynuacja znanego wam już dobrze "Naruto", dlaczego więc tak bardzo zalazła mi za skórę? Po pierwsze, to chyba za względu na tytułowego bohatera. Młody Uzumaki nie ma ani krzyny szacunku do swojego ojca, który zajmuję się całą Wioską Liścia i piastuje stanowisko Siódmego Hokage. Chłopak go po prostu nienawidzi i zwyczajnie uprzykrza mu życie. Jest to cholernie irytujące za względu na fakt, że Boruto nie ma pojęcia, jak wyglądało dzieciństwo Naruto. Najbardziej denerwującą sceną jest ta, kiedy młody Uzumaki mówi do Hinaty, że jego ojciec nie musiał się przejmować tym, że jego rodzice go oleją, skoro od dzieciństwa już nie żyli. No po prostu załamka...
Kolejnym aspektem jest fakt, że nowe postacie wyglądają serio ładnie, wszystkie te dzieciaki są mega dopracowane i mają bardzo dużo szczegółowych elementów. Za to już postacie z oryginalnej serii, które w tym uniwersum mają ok. 30 lat, w większości wyglądają szpetnie. O ile bardzo podoba mi się dla przykładu Tenten czy Sakura, to już Naruto… Szkoda gadać, zrobili z niego takiego typowego staruszka. Trochę się zawiodłam, ale no nic. To im jeszcze mogę wybaczyć.
Niestety Studio Pierrot i Masashi wykreowali dzieciaki w "Boruto" na mega silne i praktycznie niepokonane od najmłodszych lat. Duża część z nich swoje techniki odziedziczyła po rodzicach, ale niektórzy, tak jak tytułowy bohater właśnie, znikąd mają swoje epickie zdolności i nagle są w stanie pokonać każdego wroga.
W całej serii mogłabym się przyczepić jeszcze do powtarzającego się wątku ucieczki z wioski przyjaciela głównego bohatera (w "Naruto" był to Sasuke, w "Boruto" Mitsuki).