czwartek, 9 kwietnia 2020

Czas tak wolno płynie...

Hej!
Dzisiaj chciałabym napisać taki luźniejszy wpisik i podsumować, na jakie kontynuacje anime czekam w tym roku. Osobiście, nie spodziewałam się, że jest tego aż tak dużo!
Zacznę od chyba najbardziej przeze mnie wyczekiwanej serii, jaką jest "Shingeki no Kyojin", czy po polsku "Atak Tytanów". W październiku tego roku możemy spodziewać się czwartego sezonu, w którym dowiemy się (w końcu!) co stało się z Erenem, co planują wojska Mare i czy życie za murami zostało już na zawsze zachwiane. Muszę się wam przyznać, że kupiłam najnowsze tomy mangi, więc w sumie to dobre pół sezonu już znam. Mimo wszystko, animacja pewnie będzie jak zwykle kozacka i zaskakująca - przynajmniej na to liczę!
Na kolejny rzut leci kontynuacja również czwartego sezonu "Haikyuu!!", która startuje już w lipcu. Nawet nie wiecie, jak wielka była moja frustracja, kiedy po zakończeniu 12 odcinka (który był de facto rozpoczęciem bardzo ważnego meczu na mistrzostwach ogólnokrajowych) w napisach końcowych znalazła się zapowiedź zapraszająca z powrotem w lipcu. No ale myślę, że okres czekania zostanie wynagrodzony niesamowicie pociągającą akcją, charyzmatycznymi postaciami i przede wszystkim cudowną animacją.
Dalej lecimy z filmami, których w tym roku wychodzi całkiem sporo. Ja osobiście najbardziej nie mogę się doczekać kanonowego filmu "Demon Slayer" i historii pociągu! Może brzmi to bardzo dziecinnie, ale w 26 odcinku dostajemy dawkę całkiem zachęcającej zapowiedzi, jakoby jeden z filarów również pomagał w rozwiązaniu tej zagadki! Samym anime zainteresowałam się całkiem niedawno i było mi trochę przykro, że w Polsce mamy jednie jeden tom mangi. Ale cóż, pozostaje mi czekać!
I ostatnią, wyczekiwaną przeze mnie produkcją jest film oparty o kultową już serię sportówki "Yuri!!! On Ice". Jak dla mnie, te animowane perypetie łyżwiarzy figurowych są genialnym wejściem w świat anime dla niezaznajomionych z tematem, więc bardzo polecam! Nie chcę psuć sobie spekulacji i teorii, więc nawet nie sięgam po zwiastuny czy zapowiedzi twórców. Mam zamiar oglądać z zapartym tchem, wsłuchując się w cudowny soundtrack i wpatrując w najtrudniejsze akrobacje głównych bohaterów. Mam nadzieję zobaczyć Victora z powrotem na lodzie!
Przy okazji, chciałbym życzyć wam wszystkiego dobrego na nadchodzące święta wielkanocne. Dużo zdrowia, cierpliwości i miłego czasu z najbliższymi. Dosłownie, najbliższymi. Ani mi się ważcie wychodzić z domu!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz