czwartek, 26 marca 2020

Po dwóch stronach siatki

Hej!
Dzisiaj chciałabym wypowiedzieć się na temat jednego z najpopularniejszych anime z gatunku sportowych, czyli "Haikyuu". Wiem, że obiecałam mniej postów ściśle opartych o jedną produkcję, ale stwierdziłam, że zwyczajnie się tym podzielę, bo zwyczajnie bardzo mi się spodobało.
Zacznę od szablonowego opisu fabuły. Hinata Shoyo to nastolatek, w którym pewna sytuacja obudziła prawdziwą pasję do siatkówki. Pomimo swojego nikłego wzrostu (162 cm) chłopak za wszelką cenę chce wejść na szczyt i być tak dobrym, jak jego idol. Rudzielec jest niesamowicie szybki i skacze na ponadprzeciętną wysokość. W gimnazjum poznaje Kageyamę Tobio - genialnego rozgrywającego, którego umiejętności przekraczają normę. Przy pierwszym spotkaniu dwójka nie przypada sobie do gustu, lecz później, kiedy oboje idą do liceum Karasuno, okazuje się, że z pomocą kapitana i innych członków klubu siatkarskiego mogą połączyć swoje umiejętności w niezawodną broń w walce nad siatką.
Opis jest bardzo ubogi, ale to dlatego, że strasznie nie chcę spoilerować wam dalszej akcji! W dalszym przebiegu fabuły poznajemy bardzo charyzmatyczne i zabawne postacie - produkcja ta bardzo stawa na humor. Jest to także idealne anime dla yaoistek! Zabawy z shipami jest co nie miara, ja w samym Karasuno mam ich aż pięć! No i kreska, która może nie wyróżnia się dużą ilością szczegółów lub bajkowym wydźwiękiem, za to idealnie oddaje charakter tej serii. Wszystkie sceny są niesamowicie przemyślane i w miarę rozwijającej się fabuły obserwujemy wciąż zmieniający się stosunek między bohaterami.
Moja ocena to bezapelacyjne 10/10 (czwarty sezon wychodzi już od stycznia!)
Spokojnie, ten wpis nie będzie taki krótki! Zostawiłam sobie trochę miejsca na mały apel z mojej strony. Mianowicie, chciałam wam bardzo podziękować za wasze wsparcie! Wiem, że akurat bloga czyta bardzo mała część odbiorców. Jednak to, co robicie na Wattpadzie jest niesamowite! Mój fanfik już wybił 32 000 wyświetleń, a one shoty zbliżają się do 2 000! Bardzo, bardzo wam dziękuję! Zwłaszcza za komentarze, naprawdę roztapiają mi serducho <3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz