piątek, 19 lipca 2019

Pająki też zwierzęta...

Hej!
Dzisiaj chciałam podzielić się z wami kilkoma moimi ulubionymi ptasznikami i tarantulami. No cóż... Jedni lubią koty, inni psy, a ja KOCHAM pająki! Do tej listy dołączą również inne kręgowce, ale od tematu tych ośmionożnych stworzeń daleko nie odejdziemy.
No to zacznę chyba od jednego z najpiękniejszych i jednocześnie najbardziej puszystych i spokojnych pająków, jakie miałam okazje podziwiać i nawet trzymać na ręce! Jest to samica (okej, nie jestem feministką, ale umówmy się - samce pająków są po prostu mniejsze i częściej brzydsze) ptasznika caribena versicolor, po polsku ptasznik wielobarwny. Nazwa ta w stu procentach do niej pasuje - z wyglądu jest po prostu piękna! Karapaks jest koloru turkusowego, mieszającego się z czarnymi pasami zwężającymi się w centrum płytki. Odwłok to pomieszanie pomarańczu z ceglistą czerwienią - sam pająk jest brązowo-szary, kolor zawdzięcza włoskom parzącym. Odnóża ją brązowawe, z pobłyskami błękitu oraz szarości. To co u nich kocham, to zdecydowanie, poza kolore, ilość włosków na powierzchni ciała! Są takie milutkie i puchate! Samica, którą ja miałam okazję poznać, była z kolei bardzo spokojna i nawet nie za bardzo reagowała na dmuchnięcia. Caribeny naturalnie występują jedynie na Martynice - podległej Francji karaibskiej wysepce.


Na drugi ogień leci dosłownie chyba najpiękniej wybarwiony gatunek ptasznika na tym szarym świecie. Mowa o poecilotheria metallica - indyjskim ptaszniku, który po prostu doprowadza mnie do szału. Jest taka śliczna! Nazwa nie jest przypadkowa - całe ciało pająka pokrywa metaliczny odcień niebieskiego, gdzieniegdzie znajdują się żółte plamki i czarne paski. Dlaczego aż tak ją uwielbiam? Jest to ptasznik nadrzewny, który przy pierwszym spotkaniu zamiast zostać w gnieździe czy po prostu wystawiać już na mnie swoje kły jadowe, ciekawsko wyszedł z tuby korkowej i zaczął (tak myślę, nie wiem, co tak naprawdę robiła xD) mi się przyglądać. Tu macie foto.


Ostatnim dłuższym opisem będzie nikt inny, jak skakun królewski. Zakochałam się nim podczas trwających w czeskiej Ostravie targów terrarystycznych. Zakochałam się w wyglądzie zarówno samca jak i samicy - no i te ich cudne oczka! Są po prostu przeurocze, do tego są uznawane za najmądrzejsze pająki na Ziemi! Nie rosną więcej niż 3-4 centymetry, ale samo hodowanie takiego pupila to chwile pełne ekscytacji i radości. No i sposób, w jaki używają swoich nogogłaszczek tak mnie rozczula, że po prostu moje serce mięknie...


Teraz wymienię w punktach stworzenia, na które tez warto zwrócić uwagę!
  • pandinus imperator (skorpion cesarski)
  • chronomatopelma cyjaneopubescens
  • neoholotele incei gold
  • wszystkie ambylpygi - są CUDOWNE

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz